Niemiłe spotkania na urlopie

Niemiłe spotkania na urlopie – główne zdjęcie

Zapaleni miłośnicy poznawania nowych zakątków świata mają w zanadrzu wiele opowieści o spotkaniach z przeróżnymi gatunkami roślin i zwierząt. W czasie podróżowania – zwłaszcza po krajach południa Europy – niejednokrotnie można napotkać mniej lub bardziej sympatyczne stworzenia.

Blaski i cienie podróży

Jeśli kontakt z nimi ogranicza się do wzajemnego zwrócenia na siebie uwagi, pozostaje cieszyć się z nowych doświadczeń. Jeśli jednak ów kontakt jest bardziej bezpośredni, rodzi się ból, a w najgorszych wypadkach nawet zagrożenie życia. Jak się przed tym uchronić? W przypadku swojskich komarów lub meszków skutecznym środkiem jest preparat odstraszający o intensywnym zapachu. Wcale nie musi być to silny chemiczny spray – komary nie znoszą zapachu olejku eukaliptusowego, paczuli, wanilii oraz  trawy cytrynowej. A co w przypadku bardziej egzotycznych stworzeń?

Jak uchronić się przed atakiem?

W cieplejszych krajach typu Chorwacja i Grecja trzeba uważnie stawiać kroki, zwłaszcza, gdy spacerujemy w nieco wyższej trawie lub między drzewami. Nierzadko natkniemy się na skorpiony bądź małe węże. Ostrożność zaleca się szczególnie turystom, którzy biwakują w namiotach lub w kamperach – powinni dokładnie sprawdzać ubrania przed założeniem, zaglądać do butów i przeszukiwać wszystkie zakamarki przed położeniem się spać.

Cieplejsze rejony Europy to także dom żmii nosorogiej, o której krążą legendy, iż lubi atakować ludzi z drzew. Faktycznie, jesienią można ją ujrzeć na jakiejś gałęzi – wije się między nimi, polując na ptaki. Niezaczepiana nie atakuje, ale gdy dotknie ją nieuważny turysta, w obronie może boleśnie go ukąsić. Ostrożność jest niezmiernie istotna – ukąszenie tej żmii często jest śmiertelne. Miejsce ugryzienia trzeba podwiązać, a pokąsanego jak najszybciej odwieźć do szpitala, na zastrzyk serum.

Zagrożenie w wodzie

Podczas spacerów po kamiennych plażach i skalistych wybrzeżach nie należy zapominać o obuwiu. W butach należy się nawet kąpać, inaczej ryzykujemy bolesne nadepnięcie na jeżowca. Obuwie powinno mieć twarde gumowe podeszwy, by uchronić stopę przed kolcami.

Innym niebezpieczeństwem, na jakie jesteśmy narażeni w wodzie, są meduzy. Nie ma specjalnego sposobu, by się przed nimi uchronić – najczęściej nie zauważa się ich aż do momentu zetknięcia się parzydełek z ludzką skórą. Spotkanie z meduzą żyjącą w Morzu Śródziemnym lub Czarnym może być bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Poparzone miejsce można przemyć sokiem z cytryny, morską wodą, a także posmarować je pomidorem. Jeżeli zaś wystąpiły trudności w oddychaniu lub wymioty, albo doszło do reakcji alergicznej, trzeba szybko wezwać lekarza.

Wymienienie niebezpiecznych sytuacji, na jakie możemy natrafić na wakacjach, bynajmniej nie ma na celu zniechęcenia do podróży. Chodzi o zachowanie ostrożności, by nie przywieźć z urlopu niemiłej pamiątki w postaci oparzenia bądź blizny i by zamiast wspomnień z pięknych plaż nie nabyć innych – ze szpitala.

Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także