EleMMent – kompromisy nie istnieją

EleMMent – kompromisy nie istnieją – główne zdjęcie

Jak duży musi mieć kamper, by nie było w nim ciasno? Zdaniem Mario Marchiego, właściciela i konstruktora z firmy Marchio Mobile, pojazd taki powinien mierzyć 12 metrów długości i 4 metry wysokości. Jego waga, ze względu na dużą ilość elektroniki oraz szlachetnych materiałów wynosi ok. 20 ton.

Dziadek po liftingu

Choć futurystyczne kształty sprawiają wrażenie, jakby pojazd został stworzony bardzo niedawno, to jednak bazę samochodu stanowi model Colani – koncepcyjny ciągnik siodłowy zaprezentowany podczas salonu samochodowego we Frankfurcie już w… 1977 roku! Wypada przyznać, że pojazd ten ani trochę się nie zestarzał – wciąż wygląda bardziej niż nowocześnie.

Panowie Jens Scheiwe i Mario Marchi postanowili wykorzystać możliwości tkwiące w Colani, poprzez maksymalne unowocześnienie pojazdu oraz niesamowite wyposażenie. Tak powstał EleMMent – samochód o mocy przekraczającej 500 KM i mimo swej wagi rozpędzający się do 150 km/h. Pojazd wykonano z mieszanki włókna węglowego i tworzyw sztucznych, co podobno zapewnia mu bardzo dużą wytrzymałość. Aerodynamiczne kształty pozwalają zużyć o 20% mniej paliwa w porównaniu ze standardowymi pojazdami o podobnych gabarytach.

Producent oferuje trzy wersje pojazdu. VIP Shuttle jest niczym luksusowy samolot z najwyższej klasy fotelami i salą konferencyjną – idealny pojazd do zastosowań biznesowych. Druga wersja to pojazd promocyjny, który można wykorzystać do specjalnych akcji (na Węgrzech zorganizowano np. objazdową przychodnię lekarską wyposażoną w najnowocześniejszy sprzęt diagnostyczny). I wreszcie – Mobile Home (zwany także Palazzo) – czyli kamper o powierzchni 30 metrów kwadratowych z 20-metrowym tarasem na dachu.

Kamper dla króla

Choć EleMMent oferuje bardzo dużo miejsca w środku, na postoju można go jeszcze powiększyć, wysuwając jedną ze ścian (oczywiście wraz z podłogą i sufitem) na zewnątrz. Wtedy możemy się już poczuć niczym w królewskim apartamencie. Jest to jednak zasługą nie tylko przestrzeni, ale także drogich mebli oraz elementów wykonanych podobno m.in. z marmuru.

Barek? Kominek? Nie ma problemu! Jest oczywiście także kabina prysznicowa i co ciekawe, oddzielna toaleta. Królewskie łoże obito czerwoną, pikowaną tkaniną i nadano mu iście pałacową formę. Zdobione lustra dopełniają całości.

Niemal wszystkimi elementami wnętrza możemy sterować elektronicznie. Co ciekawe, nie musimy znajdować się w środku, by to zrobić. Urządzenia możemy regulować także z zewnątrz EleMMenta. W środku zaś znajdziemy nie tylko tak błahe dodatki, takie jak dwa 40-calowe telewizory, z których jeden może pełnić rolę monitora zintegrowanego z kamerą cofania, ale i np. ogrzewanie parowe.

Gdyby na parterze zrobiło się zbyt nudno, zawsze można po schodach wejść na taras. To idealne miejsce na szpanerskie imprezy! Z drinkiem w dłoniach, oparci o barierki, goście majestatycznie przesuwają się po ulicach miasta, wzbudzając sensację wśród przechodniów.

A sensacja to nie byle jaka, znaleźć się w pojeździe, który w najtańszej wersji kosztuje ponad 2 mln euro.

EleMMent – kompromisy nie istnieją – zdjęcie 1
EleMMent – kompromisy nie istnieją – zdjęcie 2
EleMMent – kompromisy nie istnieją – zdjęcie 3
EleMMent – kompromisy nie istnieją – zdjęcie 4
marcin
marcin

Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley

Czytaj także