Ach, jak miło być nudystą...

Ach, jak miło być nudystą... – główne zdjęcie

Ach, jak miło być nudystą…

Cel – to równa opalenizna. Żeby go zdobyć, trzeba się rozebrać. W Polsce nie brakuje miejsc, gdzie można swobodnie i bez skrępowania zrzucić ubranie. Mamy też w tym długie tradycje.

Jako że zwykle widownia jest niemile widziana, plaże dla nudystów położone są zazwyczaj w cichych i ustronnych miejscach, oddalonych od kurortów o kilka kilometrów. Niektóre są znane i oznakowane, o innych wiedzą jedynie zainteresowani.

Niedługo będziecie mogli nas spotkać w Chałupach, gdzie – jak powszechnie wiadomo – można opalać się nago. To najstarsza i najbardziej znana plaża dla nudystów, która powstała w 1960 r.

„Jak co roku w Chałupach, gdy zaczyna się upał, słychać wielki szum, można spotkać golasa, jak na plaży w Mombasa, golców cały tłum”.

Tak śpiewał Zbigniew Wodecki i ciągle nucą wielbiciele tego miejsca po wschodniej stronie plaży, które rozciąga się na prawie 4 kilometry i leży mniej więcej w połowie drogi z Chałup do Kuźnicy. Jeśli chcecie się tam wybrać, powinniście wyjść z Chałup na plażę północną i skierować się na wschód brzegiem morza. Dojdzie się do niej po około 40 minutach.

Piosenka została wakacyjnym hitem 1985 roku, a przy okazji nieformalnym hymnem rodzimych golasów.

Ruch naturystyczny pojawił się jednak w naszym kraju dużo wcześniej − już w latach 70, za sprawą Sylwestra Marczaka, legendy wśród nagich rodaków i twórcy Polskiej Partii Erotycznej.

„Jeszcze nigdy nie widziano niewidomego na plaży nudystów”, Woody Allen

Kolejnym miejscem są Dębki. Wydzielony dla nudystów odcinek ciągnie się tuż za ujściem rzeki Piaśnicy na ponad 7 kilometrach w kierunku zachodnim, aż do miejscowości Białogóra.

Jeśli natomiast jesteście wstydliwi − polecamy jedną z najdłuższych i najbardziej „prywatnych” plaż. To prawie 10-kilometrowa Pogorzelica-Mrzeżyno, wzdłuż której nie ma ani jednej miejscowości. Otaczają ją tereny po byłej jednostce wojskowej, a prywatności chroni siatka.

Z kolei plaża Chłapowo-Rozewie ciągnie się na długości około 2 kilometrów. Przed podglądaczami chroni tam wysoki klif. Co ciekawe, miejsce to zostało założone przez mieszkańców miejscowości 12 lat temu.

Kolejne takie miejsca znajdują się Rowach, Łebie-Rąbce i Piaskach.

Odludnych miejsc nie brakuje także w Juracie. Dzikie plaże ciągną się od tej miejscowości aż do samego Helu. Plaża nudystów znajduje się 3 kilometry na wschód (w stronę Helu) od ostatniego zejścia na plażę. Nie jest oznakowana, więc czasem można tam spotkać też "tekstylnych".

W okolicach Jastrzębiej Góry można odpoczywać na małej nieoznakowanej kamienistej plaży w Lisim Jarze.

Na koniec − definicja naturyzmu, która została przyjęta przez nieistniejące już Stowarzyszenie Naturystów Polskich, ale ciągle jest aktualna.

NATURYZM to sposób życia w harmonii z naturą, charakteryzujący się praktykowaniem wspólnej nagości w celu upowszechnienia modelu polegającego na szacunku wobec samego siebie, wobec innych ludzi i wobec całej przyrody.

Naturyści wypoczywają nago w warunkach, w których ubiór nie spełnia pozytywnej funkcji i przeszkadza, a więc podczas plażowania, kąpieli, korzystania z sauny i łaźni.

Naturyzm uprawia się w miejscach wydzielonych lub ustronnych, w gronie zwolenników tej formy rekreacji.

Naturystą może być każdy człowiek, którego cechuje wysoki poziom kultury osobistej, dba o zdrowie swoje i innych, o higienę i estetykę ciała.

Naturyści nie mogą być obojętni wobec problemów zagrożenia ekologicznego, ponieważ nagi człowiek w otoczeniu zdewastowanej przyrody wygląda groteskowo.

Ach, jak miło być nudystą... – zdjęcie 1
Ach, jak miło być nudystą... – zdjęcie 2
Ach, jak miło być nudystą... – zdjęcie 3
dorotagonet52
dorotagonet52

"Tak, na to wygląda... Odbiło ci, zbzikowałaś, dostałaś fioła. Ale coś ci powiem w sekrecie. Tylko wariaci są coś warci..." Alicja w Krainie Czarów- Tim Burton

Czytaj także