Kamper ARTO - nagrodzony Niemiec

Kamper ARTO - nagrodzony Niemiec – główne zdjęcie

Niesmann + Bischoff GmbH to niemiecka firma mająca obecnie w swojej ofercie jedynie dwa pojazdy. Są nimi w pełni zintegrowane kampery Arto i Talent. Przyjrzyjmy się tańszemu z nich.

Jest powód, aby modelowi Arto poświęcić artykuł. W plebiscycie The Motorhome Awards 2013 kamper ten zdobył tytuł Luxury Coachbuilt Of The Year 2013.

Choć to, co się komu podoba, jest kwestią bardzo subiektywną, to jednak umówmy się, że uroda nie jest największym atutem tego pojazdu. Bezsporny będzie za to fakt, że wygląd ma oryginalny. Nie sposób doszukać się w nim związków z Fiatem Ducato, na którym bazuje, łatwo też odróżnić go od innych kamperów.

Więcej w zasięgu wzroku

Choć Arto ma niskie zawieszenie (AL-KO), podłoga została umieszczona znacznie wyżej niż dolna linia nadwozia. Skutkuje to zapewne większą przestrzenią w schowkach, ale utrudnia wejście do pojazdu – warto w tym celu skorzystać z wysuwanych schodków.

To, co wg producenta należy do największych atutów Arto, to ilość miejsca w środku. W niektórych modelach kabina prysznicowa mierzy 0,62 m kwadratowego, co powoduje, że nawet rosłe osoby nie powinny odczuwać dyskomfortu podczas kąpieli. Zadbano także o szerokie przejście oraz o to, aby osoby siedzące na kanapach w części salonowej miały jak największą część pojazdu w zasięgu wzroku. Daje to efekt przestronności i ponoć przekłada się na lepsze samopoczucie pasażerów.

Producent zwrócił również dużą uwagę na kwestię ogrzewania i wentylacji. Testy wykazały, że w warunkach zimowych samochód nagrzewa się dużo szybciej niż wskazywałaby na to specyfikacja zastosowanego układu cieplnego. Z kolei wentylacja dodatkowo wspomagana jest systemem kanałów ukrytych w podłodze i za meblami. Świeże powietrze pomaga uchronić kampera od pleśni i grzybów.

Toaletę w tym kamperze można schować

Nie oznacza to jednak, że Arto ma same zalety. Tak jak w wielu niemieckich modelach, tak również w tym (w niektórych wersjach) dostęp do WC możliwy jest tylko przez brodzik. Podkreślmy jednak, że istnieją także wersje, w których sedes można całkowicie… schować, wsuwając go do części garażowej. W ten sposób można zapewnić więcej miejsca w części łazienkowej.

Inny minus to oświetlenie. Choć zastosowano lampki LED, to jednak brakuje ich np. na spodzie opuszczanego łóżka w przedniej części kabiny. Gdy łóżko jest zintegrowane z sufitem, wówczas może być pod nim ciemno.

Jest w czym wybierać

Arto występuje aż w 17 konfiguracjach wnętrza i w różnych długościach. Dlatego w dwóch pojazdach reprezentujących ten sam model możemy napotkać różną ilość miejsca.

Najkrótszy, Arto 59 GL, ma 6.471 mm długości, a najdłuższy (88 LE) mierzy 8.766 mm. Konsekwencją rozmiaru jest także waga, a co za tym idzie, dopuszczalna masa całkowita. W krótszych wersjach wynosi ona 3,5 tony, ale w najdłuższej dochodzi do 5 ton.

Zróżnicowane są także ceny – w Niemczech wynoszą od ok. 67 tys. do ok. 90 tys. euro, w zależności od wersji. Oczywiście dotyczy to wariantów ze standardowym wyposażeniem.

Kamper ARTO - nagrodzony Niemiec – zdjęcie 1
Kamper ARTO - nagrodzony Niemiec – zdjęcie 2
Kamper ARTO - nagrodzony Niemiec – zdjęcie 3
Kamper ARTO - nagrodzony Niemiec – zdjęcie 4
marcin
marcin

Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley

Czytaj także