Gadżety, których pozazdroszczą sąsiedzi na campingu

Gadżety, których pozazdroszczą sąsiedzi na campingu – główne zdjęcie

Kempingowe warunki mogą stanowić prawdziwe wyzwanie dla producentów przeróżnych gadżetów, mających ułatwić nam życie w polowych warunkach. Przyjrzeliśmy się kilku z nich.

Pisząc o pomysłowych gadżetach biwakowo-kempingowych nie możemy pominąć piecyka BioLite Camp Stove. Genialność tego wynalazku tkwi w tym, że nie potrzebuje on gazu ani innego tradycyjnego paliwa. Zamiast tego wystarczy trochę suchych patyczków, szyszek, do tego przyda się podpałka grillowa.

Naładuj telefon ogniem

Camp Stove to piecyk, który pozwala podgrzać potrawę w bardzo efektywny (i efektowny) sposób, wytwarzając przy tym niewielką ilość dymu. Dzięki wiatraczkowi (przed pierwszym użyciem trzeba naładować jego akumulator) ogień jest odpowiednio nadmuchiwany, wytwarzając jak najwięcej ciepła. Dzięki temu pół litra wody można podgrzać w ok. 2 minuty.

Ale Camp Stove umożliwia coś jeszcze – przetwarza energię z paleniska w energię elektryczną! Dzięki wyjściu USB do kociołka można podłączyć telefon w celu jego naładowania. Można też podłączyć np. lampkę elektryczną.

Camp Stove kosztuje 130 dolarów i na razie nie jest oferowany w Polsce. Urządzenie można jednak kupić w amerykańskich sklepach internetowych.

Lodówka audio

Zaskoczyć postanowił także popularny producent sprzętu caravaningowego. Do oferty marki Waeco trafiła lodówka audio. Model CoolFun MB 40 to przenośna lodówka, która służy nie tylko do chłodzenia napojów i przekąsek. W jej pokrywę wbudowano złącze umożliwiające podłączenie odtwarzacza MP3.

Producent przekonuje, że zastosowane rozwiązanie pozwala uzyskać wysokiej jakości dźwięk i, co ważne, dobrze znosi różne warunki pogodowe. Kable i odtwarzacz MP3 można umieścić w wydzielonym schowku z tworzywa sztucznego, dzięki czemu podłączone urządzenie nie jest narażone na bezpośredni kontakt z najchłodniejszymi elementami.

Koszt takiej lodówki wynosi ok. 1100 zł.

Składana butelka

Jeśli chcemy mocno oddalić się od pola kempingowego i udać się na pieszą wędrówkę, pewnie nie będzie nam się chciało nosić ciężkich i nieporęcznych butelek z wodą. Istnieją jednak także inne możliwości.

Wybrać można składany pojemnik, który po opróżnieniu można złożyć w harmonijkę, albo zdecydować się na specjalną butelkę Vapur. Taką butelkę można złożyć lub zgnieść, dzięki czemu nie będzie zajmowała niepotrzebnie miejsca. Dołączony do niej karabińczyk pozwala przymocować ją do plecaka. Po powrocie z biwaku, butelkę można umyć w zmywarce.

Półlitrowa butelka kosztuje 39 zł. Dostępne są różne kolory i pojemności.

Filtr wody

Filtr do wody to gadżet dla prawdziwego twardziela. Dlaczego? Dzięki niemu można się napić wody z każdego źródła bez obawy o zdrowie. Teoretycznie można więc pić wodę nawet z kałuży, oczywiście pod warunkiem, że wcześniej przepuścimy ją przez filtr taki jak np. Miniworks Ex marki MSX. Filtr usuwa m.in. bakterie, ameby, pestycydy, a nawet przebarwienia i zapachy. Waży niecałe pół kilograma i kosztuje ok. 400 zł.

Gadżety, których pozazdroszczą sąsiedzi na campingu – zdjęcie 1
Gadżety, których pozazdroszczą sąsiedzi na campingu – zdjęcie 2
Gadżety, których pozazdroszczą sąsiedzi na campingu – zdjęcie 3
Gadżety, których pozazdroszczą sąsiedzi na campingu – zdjęcie 4
marcin
marcin

Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley

Czytaj także