Elfy i narty - Nowa Zelandia

Elfy i narty - Nowa Zelandia – główne zdjęcie

Na scenerię swoich filmów Peter Jackson wybrał piękny kraj, w którym na jednego człowieka przypada niespełna 13 owiec, a woda źródlana jest czysta jak w żadnym innym zakątku świata.

Koniec 2014 roku był czasem niziołków, długobrodych krasnoludów i smukłych elfów. Wtedy bowiem do polskich kin wkroczyła ostatnia część „Hobbita” („Bitwa Pięciu Armii”). Fani sagi o świecie stworzonym przez Tolkiena mogli kolejny raz podziwiać krajobrazy doskonale znane mieszkańcom Nowej Zelandii.

Nowa Zelandia oczami Tolkiena

Wyspiarski kraj użyczył Peterowi Jacksonowi widoków zarówno do „Hobbita”, jak i „Władcy Pierścieni”. Za Rivendell, zachwycającą siedzibę elfów, posłużył Park Regionalny Kaitoke, mieszczący się na Wyspie Północnej (jednej z dwóch głównych wysp państwa). Są na niej także mroczne, złowieszcze przestrzenie Mordoru oraz Samotna Góra – reżyser znalazł je w Parku Narodowym Tongariro, czwartym najstarszym parku świata, z trzema aktywnymi wulkanami.

Na Wyspie Południowej ciągnie się najdłuższe pasmo górskie Śródziemia, w dziele Tolkiena Góry Mgliste, a w rzeczywistości Park Narodowy Góry Cooka. Jego nazwa pochodzi od najwyższej góry Nowej Zelandii, wchodzącej w skład pasma. Podobnie jak Tongariro, park widnieje na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Fani sagi rozpoznają też krajobrazy Milford Sound, jednej z największych atrakcji turystycznych Wyspy Południowej. Kraina, którą w dziełach Tolkiena zamieszkiwały leśne elfy, jest pełna magii i bez filmowej otoczki. Niczym srebrne włosy, lasy przeplatają liczne wodospady. Wiele z nich spływa z dużej wysokości, a rozbryzgi wody tworzą piękne tęcze.

Kraj Długiej Białej Chmury

Rdzenni mieszkańcy Nowej Zelandii, Maorysi, nazywali ją Krajem Długiej Białej Chmury (Aotearoa). Łatwo pojąć czemu, patrząc na białe smugi nad szczytami Alp Południowych. Maoryski lud to potomkowie klanu Polinezyjczyków, którzy według legendy przybyli na wyspy na siedmiu łodziach żaglowych. Ich tradycyjny taniec o nazwie haka został rozsławiony przez nowozelandzkich rugbystów, dzięki czemu wiele osób kojarzy kraj właśnie z nim.

Wyspiarskie państwo jest znane również z najczystszej na świecie źródlanej wody oraz liczby owiec przypadającej na jednego mieszkańca – prawie 13. Sympatyczne zwierzęta zdominowały nowozelandzki krajobraz do tego stopnia, że większość dróg jest ogrodzona, by nie można było wchodzić na łąki i pastwiska, a co za tym idzie, zakłócać ich spokój.

Nowa Zelandia ma wiele do zaoferowania tym, którzy chcą wykorzystać każdą chwilę urlopu. Amatorzy sportów wodnych mogą spędzać czas na żeglowaniu, jeździe na nartach wodnych, mogą również uprawiać parasailing, surfing i windsurfing. Miłośnicy mocnych wrażeń mają do wyboru spływy górskie i kajakarstwo morskie, skoki na bungee oraz skoki z opóźnionym otwarciem spadochronu. W palecie rozrywek znajduje się również zorbing.

Kamperem po Nowej Zelandii

Na wakacje w Nowej Zelandii najlepiej przeznaczyć minimum 2 tygodnie, wszak wybieramy się na drugą półkulę. Na miejscu można wypożyczyć kampera – np. w United Campervans lub Apollo Motorhome Holidays. Warto śledzić promocje. Turyści, którzy pragną spędzić urlop aktywnie, mogą zatrzymać się w Whakapapa Village. Mieści się na Wyspie Południowej, po zachodniej stronie czynnego wulkanu, Mount Ruapehu. Można rozbić tu namiot bądź zaparkować kampera (dorośli – 19 dolarów/dobę, dzieci – 11 dolarów/dobę).

Perłą miejscowości jest hotel Chateau Tongariro, zbudowany w 1929 roku. Whakapapa Village chętnie odwiedzają narciarze, mający blisko do terenów Whakapapa (ponad 30 tras narciarskich). Sezon zimowy trwa od lipca do września i w tym czasie do tras kursują specjalne autobusy. Znajdziemy tam szkółki narciarskie, wypożyczalnie sprzętu, kawiarnie i szereg rozrywek dla najmłodszych. Z kolei latem turyści mogą wędrować po Parku Narodowym Tongariro, uprawiać kajakarstwo i rafting.

Piękna, dziewicza, z soczystą roślinnością, niezliczoną liczbą strumyków i wodospadów, Nowa Zelandia zachwyca. Jedynym jej minusem jest to, że leży bardzo daleko od Polski.

Elfy i narty - Nowa Zelandia – zdjęcie 1
Elfy i narty - Nowa Zelandia – zdjęcie 2
Elfy i narty - Nowa Zelandia – zdjęcie 3
Elfy i narty - Nowa Zelandia – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także