Konstanca

Konstanca – główne zdjęcie

Czwarty pod względem wielkości port handlowy Europy mieści się nad Morzem Czarnym, w Rumunii. Jest znanym i coraz bardziej popularnym ośrodkiem turystycznym, a nazywa się Konstanca.

Dawno dawno temu rzymski elegik i poeta Owidiusz został wygnany do rumuńskiej Konstancy i spędził w niej ostatnie lata życia. Dziś trudno uwierzyć, że pobyt w tym pięknym nadmorskim kurorcie mógł być dla kogokolwiek karą. Konstanca to drugie co do wielkości miasto Rumunii, a jako port połączony z Dunajem jest głównym ośrodkiem tranzytowym dla krajów naddunajskich.

Konstanca Owidiusza

W XIX wieku mieszkańcy Konstancy złożyli się na pomnik poświęcony rzymskiemu wygnańcowi. Dziś statua przedstawiająca zadumanego artystę stoi na Placu Owidiusza, w samym centrum starego miasta. Przy placu skupiły się najważniejsze atrakcje kurortu, w tym Muzeum Historii i Archeologii, w którym można zobaczyć m.in. kieł mamuta, monety i narzędzia służące do polowania. Bezcennym eksponatem są także figurki datowane na V-IV wieku p.n.e. – „Myśliciel i jego żona”.

Przy Placu Owidiusza stoi trzypiętrowy kompleks Edificul Mozaic cu Roman, który można żartobliwie nazwać średniowieczną galerią handlową. W przeszłości mieściły się w nim sklepy i warsztaty, do dziś zachowały się także pozostałości łaźni miejskich. Współcześnie można zwiedzać jedynie część budowli – tę, w której znajdują się kolorowe mozaiki.

Ogromną atrakcją Konstancy jest również Cazinoul, czyli secesyjne kasyno. Stoi tuż nad morzem, a jego okolice są wyłączone z ruchu. Uwagę turystów zwraca też wspaniały Casa cu Lei (dom z Lions), przepyszna, bogato zdobiona budowla.

Atrakcje okolicy – Mamaja

W niedalekiej odległości od centrum kurortu znajduje się popularne kąpielisko, Mamaja. Przyciąga turystów nie tylko 8-kilometrową piaszczystą plażą ciągnącą się wzdłuż mierzei, ale i swoim klimatem. Jest to bowiem największa i najstarsza miejscowość wypoczynkowa w kraju, oblegana przez turystów głównie od maja do końca września z racji na panującą w tym okresie temperaturę (25-30°C). Poza sezonem życie w niej praktycznie zamiera.

Plaża Mamai jest długa, ale wąska. Leży na pasie ziemi o szerokości dochodzącej do zaledwie 300 metrów. Od stałego lądu odgradza je jezioro Siutghiol, przez co do wylegujących się na niej plażowiczów szum wody dobiega z obu stron. Samo kąpielisko oferuje turystom możliwość podziwiania okolicy z lotu ptaka – działa w nim kolejka gondolowa. Do tutejszych atrakcji należy również lunapark, teatr na wolnym powietrzu oraz kino.

Kurort przyciąga amatorów uprawiania sportów wodnych, a największym powodzeniem cieszy się tu nurkowanie i windsurfing. Okolica oferuje idealne warunki do turystyki rowerowej i pieszej – w bezpośrednim sąsiedztwie mieści się wiele maleńkich wioseczek z niepowtarzalnym folklorem i atmosferą. Warto poświęcić nieco czasu na zobaczenie ruin antycznego greckiego zamku Histria. Na miłośników spacerów czeka również długie molo zbudowane przed wojną. Wcina się w morze od strony kasyna.

Gdzie się zatrzymać?

Jak przystało na nadmorskie kurorty, ani w Konstancy, ani w Mamai nie można narzekać na brak miejsc noclegowych. Osoby zainteresowane pobytem na kempingu mogą wybrać np. Camping Lebada Navodari, mieszczący się w północnej części Mamai. Jest duży i świetnie wyposażony, ma dostęp do 1,5-kilometrowej plaży, dodatkowo na jego terenie znajduje się kilka boisk, m.in. do koszykówki, siatkówki plażowej i piłki nożnej. Co się tyczy cen, przykładowo za nocleg w przyczepie zapłacimy 15 lejów, co w przeliczeniu daje ok. 14 zł.

Jeśli ktoś planuje urlop nad Morzem Czarnym, powinien pomyśleć o Konstancy. Staje się coraz bardziej popularna, więc w niedalekiej przyszłości może być równie zatłoczona co kąpieliska hiszpańskie czy włoskie. Warto zatem skorzystać z szansy cieszenia się nią bez tzw. dzikich tłumów.

Zobacz również inne ciekawe miasta:

Konstanca – zdjęcie 1
Konstanca – zdjęcie 2
Konstanca – zdjęcie 3
Konstanca – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także