Na narty do Nassfeld

Na narty do Nassfeld – główne zdjęcie

Jest takie miejsce na południu Austrii, w którym panują idealne warunki do uprawiania sportów zimowych, a słońce świeci wyjątkowo mocno. To przełęcz Nassfeld, urokliwy zakątek Alp.

Austria to kraj, z którym mało które państwo może konkurować w ilości i jakości resortów narciarskich. Trudno wybrać jeden ośrodek, bo oferta jest tak bogata, że można dostać zawrotu głowy – kurorty małe i duże, idealne dla rodzin z dziećmi i dla miłośników szalonych imprez. Niewątpliwie do najpiękniejszych terenów narciarskich w Austrii należy resort leżący na południu kraju, na przełęczy Nassfeld. Wyjątkowo dobrze nasłoneczniony, z gwarancją śniegu – czego chcieć więcej, kiedy planuje się urlop na nartach?

Sezon zimowy w Nassfeld trwa do 21.04.2014 roku, tak więc chętnym na zapoznanie się ze stokami jednego z najlepszych ośrodków w Karyntii pozostało jeszcze trochę czasu.

Nassfeld – oferta dla narciarzy

Teren narciarski Nassfeld plasuje się w pierwszej dziesiątce najlepszych resortów Austrii. To zasługa idealnych warunków – mikroklimatu oraz doskonałego systemu naśnieżania, obejmującego cały obszar. Narciarze mają do dyspozycji 30 nowoczesnych wyciągów, w tym 17 orczyków, 8 kolejek krzesełkowych (4 sześcioosobowe oraz 4 czteroosobowe) i 5 kolejek kabinowych. Tras narciarskich łącznie jest 110 km, a dzielą się na 30 km łatwych, 69 km dla narciarzy średnio zaawansowanych oraz 11 km trudnych tras dla doświadczonych jeżdżących. Na uwagę zasługuje malownicza trasa zjazdowa do doliny, mająca długość 7,5 km.

Nassfeld może się poszczycić wieloma atutami, w tym najdłuższą kolejką kabinową w całych Alpach (słynny Ekspres Millennium) oraz najdłuższym oświetlonym stokiem w tym paśmie górskim.

Prócz samych nart na gości czeka „Blue Day”, czyli funpark dla amatorów adrenaliny. Można w nim poćwiczyć swoje umiejętności w nowoczesnym freestyle'u i innych sportach zimowych wymagających wyjątkowej sprawności. Snowboardziści i freeride'owcy będą w pełni zadowoleni z ilości przeszkód, jakie można pokonać w tutejszych snowparku, a jeśli komuś wciąż będzie mało ekstremalnych atrakcji, może zapoznać się z trasą wyścigową Ski Movie – BMW xDrive Cup.

Jak widać, nie bez powodu portal skigebiete-test.de przyznał Nassfeld wyróżnienie w kategoriach „Najlepszy dla zaawansowanych” oraz „Najlepszy dla zawodowców”.

Ceny karnetów narciarskich w sezonie 2013/2014

Trzeba przyznać, że ceny karnetów w Nassfeld nie są zbyt niskie, jednak tutejsze trasy są warte każdego wydanego euro. Za 1-dniowy karnet dla dorosłego narciarza należy zapłacić 40 euro (jeśli chcemy jeździć na stokach od godziny 9). Za dziecko zapłacimy 20 euro, zaś za młodzież i seniorów – 32 euro.

Z takim kosztem należy liczyć się w dniach 30.03.2014-21.04.2014. Natomiast do 29.03.2014, czyli w szczycie sezonu, obowiązują ceny wyższe: 43 euro dla dorosłych, 22 euro dla dzieci oraz 35 euro dla seniorów i młodzieży.

Pojedynczy przejazd kolejką Ekspres Millennium osoby dorosłej, młodzieży i seniorów kosztuje 17 euro – zarówno w szczycie sezonu, jak i poza nim. Cena przejazdu dziecka wynosi 9 euro.


Gdzie się zatrzymać w Nassfeld?

W 2013 roku serwis internetowy skiresort.de przygotował raport, w którym resort Nassfeld otrzymał aż 15 wyróżnień. Został także niekwestionowanym liderem w kategorii „Oferta noclegowa w pobliżu stoków i wyciągów”, co jest dobitnym potwierdzeniem tego, że goście nie będą mieć najmniejszych problemów ze znalezieniem odpowiedniego miejsca na nocleg.

Właściciele kamperów mogą zatrzymać się na Camping Flaschberger, mieszczącym się pomiędzy Hermagor i Pressegger See. Znajduje się ok. 10 km od stacji Ekspres Millennium. Za nocleg rodziny złożonej z 2 dorosłych i dziecka zapłacimy ok. 20 euro (licząc z dostępem do elektryczności i opłatą klimatyczną).

Największy resort narciarski w Karyntii zaprasza rodziny z dziećmi, początkujących i zaawansowanych miłośników szusowania. Naprawdę warto!

Na narty do Nassfeld – zdjęcie 1
Na narty do Nassfeld – zdjęcie 2
Na narty do Nassfeld – zdjęcie 3
Na narty do Nassfeld – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także