Północna brama do Włoch - Bellinzona

Północna brama do Włoch - Bellinzona – główne zdjęcie

W zamierzchłych czasach trzy zamki, Castello Sasso Corbaro, Castello Montebello i Castelgrande, budziły podziw i szacunek, stanowiąc obronę Bellinzony. Dziś opowiadają swoją historię, strzegąc najbardziej włoskiego ze wszystkich miast Szwajcarii.

Bellinzona jest nazywana północną bramą do Włoch. Mieści się w południowej części Szwajcarii, na wschodnim brzegu rzeki Ticino. Słynie z potężnych budowli obronnych – średniowiecznych zamków należących do najważniejszych zabytków architektury obronnej w obszarze alpejskim. W 2000 roku wszystkie trzy zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Piękno Bellinzony

Szwajcarska Bellinzona urzeka urodą i precyzją architektury. Jej stare miasto przyciąga wzrok bogato zdobionymi kamienicami, solidnymi, kutymi balkonami oraz kamiennymi bramami. Warto przespacerować się w okolice Piazza del Governo, Via del Teatro i Piazza Nosetto – to wyjątkowo malownicze miejsca. Na tym ostatnim w każdą sobotę odbywa się duży targ.

W starej części miasta znajduje się również kolegiata św. Piotra i Stefana oraz kościół Chiesa di S. Maria delle Grazie. Do głównych atrakcji należy też Teatro Sociale, zaprojektowany w klasycznym włoskim stylu. Jest uważany za jedyny XIX-wieczny szwajcarski teatr, jaki zachował się do naszych czasów. Jego twórcy inspirowali się gmachem mediolańskiej sceny operowej Teatro alla Scala.

Godna uwagi jest również miejska galeria sztuki – Museo Civico Villa dei Cedri. Znajdują się w niej malowidła włoskich i hiszpańskich artystów z przełomu XIX i XX wieku, a samą galerię otacza piękny park.

W uliczkach Bellinzony kryje się wiele pięknych świątyń i domów patrycjuszy. W przerwie zwiedzania nasycimy głód pyszną włoską pizzą, przyrządzoną ze szwajcarską precyzją. Warto wiedzieć, że tutejsze wino jest wyborne, ale z racji niewielkiej produkcji skosztować można go wyłącznie w restauracjach (nie kupi się go w sklepie).

Trzy gwiazdy

W mieście można zobaczyć wiele interesujących zabytków, nie ulega jednak wątpliwości, że największą sławę Bellinzona zawdzięcza trzem potężnym zamkom. Ufortyfikowany zespół stanowi unikalny, jedyny zachowany w całym regionie alpejskim przykład średniowiecznej architektury wojskowej.

Najwyżej stoi Castello di Sasso Corbaro, w którego murach ma siedzibę muzeum etnograficzne. Zamek stanowi odrębną całość, w odróżnieniu od dwóch pozostałych, połączonych ze sobą resztkami murów obronnych. Położony pośród winnic, jest najmniejszy i najmłodszy.

Najstarszym i największym z zamków jest Castelgrande. Doskonale widać z  niego całe miasto i okolicę. Dwie przynależące do fortecy wieże (Torre Bianca i Torre Nera) górują nad starą częścią Bellinzony. W zamku znajduje się restauracja, muzeum sztuki oraz muzeum archeologiczne.

Ostatnia z fortec to otoczony głębokimi fosami Castello Montebello. Warownia mieści się we wschodniej części Bellinzony i, podobnie jak dwie siostry, stanowi obecnie siedzibę muzeum (archeologicznego).

Kempingi w Szwajcarii – okolice Bellinzony

Osoby poszukujące noclegu poza hotelem bez problemu znajdą ofertę dla siebie. W odległości ok. 10-15 minut drogi od Bellinzony i Locarno mieści się całoroczny Camping ISOLA. Za miejsce postojowe dla kampera zapłacimy na nim 17-21 CHF, natomiast nocleg osoby dorosłej kosztuje 8,50-10,50 CHF. Za możliwość podłączenia prądu zapłacimy 4 CHF dziennie.

Północna brama do Włoch jest idealnym punktem wypadowym do dalszych wycieczek. Około pół godziny drogi dzieli ją od jeziora Maggiore, przy którym mieści się wiele większych i mniejszych kempingów (np. Campeggio Lago Maggiore w Tenero). Opuszczając szwajcarską stronę Lombardii i miasto otoczone wysokimi górami, można udać się do Ascony i Locarno. Na poznanie czeka również słoneczne Lugano.

Północna brama do Włoch - Bellinzona – zdjęcie 1
Północna brama do Włoch - Bellinzona – zdjęcie 2
Północna brama do Włoch - Bellinzona – zdjęcie 3
Północna brama do Włoch - Bellinzona – zdjęcie 4
Ken.G
Ken.G

Z zawodu pisak, z zamiłowania kociara. Kiedyś zobaczy co jest za Uralem - dobrnie aż do Władywostoku. A póki co, kiedy może, cieszy się słońcem krajów południowej Europy. I też jest fajnie ;)

Czytaj także