Oslo zimą nie takie straszne

Temperatura zimą w Norwegi nie rozpieszcza, mimo to warto się zastanowić nad podróżą do Oslo właśnie w tym czasie. Ja byłam dwa razy w okresach zimowych (w listopadzie i grudniu) i "gorąco" polecam Skandynawię właśnie w tym czasie. Wystarczy spakować ciepłe ubrania do walizki i można rozkoszować się piękną norweską zimą. Jeżeli dodatkowo trafi się nam słoneczna pogoda, nie odczujemy zimna w ogóle. Jeśli norweskie przedszkolaki spędzają całe dnie na zewnątrz, to my też możemy!

Spacerując po mieście jest się gdzie ogrzać. Przy zamku królewskim na rynku świątecznym znajdziemy metalowe kosze z palącym się drewnem, w porcie - tipi z ogniskiem w środku, a przed każdą restauracją można wypić kawę pod promiennikami. Co ciekawe, kawa w restauracji w porcie, czyli najdroższej dzielnicy Oslo (i jednej z najdroższych w Europie), kosztuje tyle samo co na rynku w Krakowie!.

Taniej w zimie

Dużym atutem wyjazdu w zimie do Oslo jest to, że większość muzeów w tym czasie jest dostępna za darmo dla zwiedzających. Noclegi w tym czasie również tanieją. Na Karl Johans Gate można się przejechać saniami ciągniętymi przez renifery. W zimie dostępne są również inne atrakcje takie jak to, że fontanny w całym mieście zamieniają się w lodowiska, z których można korzystać bezpłatnie. Jest to również okazja na oglądanie na żywo konkursu skoków narciarskich na Holmenkollen.

Jeżeli ktoś nie jest fanem skoków narciarskich, to mimo wszystko warto przejechać się na Holmenkollen i zobaczyć wspaniałą panoramę miasta z tego miejsca.

Co warto zobaczyć

Trzeba pamiętać, że dzień w tym czasie jest krótki (na początku grudnia ciemno robi się już o ok 15.00), więc trzeba dobrze rozplanować czas na zwiedzanie jeżeli ma się na to tylko kilka dni.

• Muzeum Van Gogha - po wejściu do muzeum warto najpierw udać się na salę kinową, w której co 15 minut puszczane są różne filmy o życiu i twórczości artysty. Po krótkiej wizycie w kinie lepiej zrozumiemy resztę wystawy.
• Muzeum sztuki współczesnej Astrup Feamley - W muzem można zobaczyć dzieła takich artystów jak np. Jeff Koons czy Andy Warhol. Muzeum warto zwiedzić dla samego budynku. Zostało tak zaprojektowane tak, żeby wyeksponować w i na nim światło, którego w Norwegii jest bardzo mało. Zaprojektował je znany na całym świecie architekt Renzo Piano, który ma na swoim koncie projekty największych muzeów na świecie takich jak.
• Muzeum butelek - można dosłownie wejść do kopii butelki znanej marki wódki ;)
• Port - można zobaczyć jedne z najdroższych mieszkań w Europie.
• Muzeum Fram - znajduje się tam statek z wyprawy na biegun północny. Warto przed odwiedzeniem muzeum zapoznać się z tą historią i obejrzeć dokument Discovery, w którym naukowcy próbują w aktualnych warunkach odtworzyć wyścig Brytyjczyków i Norwegów na Biegun północny 

Jeżeli chodzi o przemieszczanie się po mieście, to Oslo jest na tyle małe, że wszystko można zwiedzić na piechotę, ale bez problemu wszędzie dojedziemy komunikacją miejską (metro, tramwaje, autobusy). (Za jednorazowy przejazd komunikacją miejską zapłacimy ok. 15zł)

W wolnym czasie

Jedzenie w restauracjach w Oslo jest sporym wydatkiem, ale zawsze można się wybrać do jednej z takich restauracji na kolorowego drinka. Polecam SüdØst Asian Crossover i inne knajpy w tej dzielnicy - Grünerløkka (trochę dalej od centrum, ale na pewno taniej). Koniecznie trzeba spróbować pysznego sushi z norweskim łososiem w sushi barach, które można znaleźć na każdym rogu w mieście.

Dla fanów sportów zimowych polecam stok narciarski oddalony zaledwie kilka kilometrów od centrum miasta. Można tam dojechać metrem!

Jeżeli jesteście melomanami, możecie zaplanować podróż do Oslo tak, aby przy okazji wybrać się tam na koncert. Często pojawiają się tam artyści, których nie zobaczymy w Polsce, a bilety kosztują tyle samo co u nas. My wybrałyśmy się na koncert Lady Gagi, gdzie celebrowałyśmy moje urodziny chyba najdroższym piwem (40zł) w plastiku :)