Polskie kampery w Dusseldorfie

Polskie kampery w Dusseldorfie – główne zdjęcie

Podczas salonu caravaningowego w Dusseldorfie zaprezentowały się firmy z całego świata. Jednym z nielicznych polskich przedstawicieli była firma Balcamp, która zajmuje się przede wszystkim budową kamperów na bazie samochodów dostawczych.

Balcamp, podczas największych targów caravaningowych w Europie pokazał dwa swoje samochody, przygotowane w oparciu o Mercedesa Sprintera. Kampery te stanowiły wizytówkę firmy i zarazem dowód na to, że polska produkcja nie musi wcale odstawać od tej z Europy Zachodniej.

W obydwu samochodach można było znaleźć skórzaną tapicerkę (gładką lub pikowaną) oraz meble z drewnianymi frontami. Kampery różniły się od siebie układem wnętrza. W jednym z pojazdów umieszczono duże, podwójne łóżko francuskie. W drugim – zastosowano łóżka pojedyncze, które jednak można ze sobą połączyć, tworząc w ten sposób spanie na całą szerokość samochodu.

Wiele cennych kontaktów

Jak udział w targach ocenia przedstawiciel firmy?

- Targi w Dusseldorfie umożliwiły zaprezentowanie naszych produktów szerszemu gronu klientów – mówi Lech Falkowski, dyrektor handlowy Balcampu i przyznaje, że stoisko polskiej firmy wzbudziło w Niemczech duże zainteresowanie. Co jednak najważniejsze, udało się nawiązać kontakty handlowe.

 - Wpłynęło kilka zamówień, które będziemy realizowali na początku 2015 roku. Dzięki targom pozyskaliśmy szereg nowych kontaktów, a w obecnej chwili trwają rozmowy z dealerami z Czech, Niemiec, Francji oraz Norwegii. Nie ukrywamy, że liczymy na pomyślne zakończenie tych rozmów oraz na to, że w przyszłości będziemy mogli się pochwalić przedstawicielstwami naszej firmy w tych krajach – podkreśla dyrektor. - Nasze kampery cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem nie tylko klientów indywidualnych, ale także przedstawicieli różnych firm z branży caravaningowej. Pochlebne opinie usłyszeliśmy nawet od pracowników centrali Mercedesa – dodaje Lech Falkowski.

Kamper z gwarancją Mercedesa

dsc_6415jpg

 Właśnie z Mercedesem wiążą Balcamp szczególne relacje. Choć przedsiębiorstwo z województwa pomorskiego może wykonać zabudowę campingową na bazie dowolnego samochodu dostawczego (zarówno nowego, jak i używanego), największą korzyść mogą odnieść właściciele nowych Mercedesów. Firma ta wystawiła bowiem Balcampowi certyfikat, który powoduje, że dokonane przeróbki nie mają wpływu na gwarancję producenta. Poprosiliśmy dyrektora, aby wyjaśnił, jak to wygląda w praktyce.

- Europejska homologacja całopojazdowa umożliwia nam sprzedawanie nowych Mercedesów Sprinterów na prawach producenta. Procedura zamawiania i odbioru pojazdu wygląda identycznie jak w przypadku np. kupna nowego Mercedesa Klasy C. Klient składa zamówienie, wybiera wyposażenie dodatkowe, kolor, silnik itp.  Dodatkowo, w przypadku naszych modeli, klient ma możliwość wprowadzenia zmian w zakresie zabudowy. W momencie, gdy auto zostanie wyprodukowane, do klienta trafiają dokumenty z Mercedesa oraz z naszej firmy. Z kompletem tych dokumentów pojazd jest rejestrowany. Homologacja pozwala nam na zmianę nazwy pojazdu z Mercedes-Benz na Mercedes-Balcamp oraz modelu Sprinter na np. SP710, SP720. Obok oryginalnej tabliczki znamionowej, nabijana jest nowa, z danymi naszej firmy – tłumaczy Lech Falkowski.

Podtrzymanie gwarancji wymaga oczywiście wykonywania przeglądów okresowych, przy czym muszą być one wykonywane w dwóch miejscach – w serwisie Mercedesa (w zakresie bazy pojazdu) oraz w serwisie Balcampu (w zakresie zabudowy).

Więcej informacji na temat oferty firmy Balcamp można uzyskać na stronie internetowej www.balcamp.pl 

Polskie kampery w Dusseldorfie – zdjęcie 1
Polskie kampery w Dusseldorfie – zdjęcie 2
Polskie kampery w Dusseldorfie – zdjęcie 3
Polskie kampery w Dusseldorfie – zdjęcie 4
marcin
marcin

Czasem lepiej zbłądzić, niż zbyt nachalnie pytać o drogę. Aldous Huxley

Czytaj także